top of page
Earl_Thomas-125_16 copy.jpg

EARL THOMAS

Nazwanie Earla Thomasa „piosenkarzem bluesowym” to trochę tak, jakby powiedzieć, że Coltrane był saksofonistą. Lub, jakby nazwać B.B. Kinga gitarzystą. Nie da się akuratnie opisać tej klasy artystów używając tak ograniczonego słownictwa. To artyści wymykający się kategoryzacji, ponieważ wychodzą poza ustalone ogólnie ramy. Dla reszty z nas instrument to kwestia stroików, strun, czy strun głosowych. Dla artystów tej klasy instrument jest przedłużeniem ich życia – namacalnym przejawem ich duszy.

 

Earl Thomas ma imponujący instrument i wie jak zręcznie go używać. Ta umiejętność wokalna zrodziła się z czegoś więcej niż z klasycznego wykształcenia w college'u. Wywodzi się z przeszłości, z jego rodzinnych stron.

 

Urodził się w amerykańskim stanie Tennessee w muzycznej rodzinie. Jego matka była śpiewaczką gospel, a ojciec, choć w sercu był bluesmanem, służył w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych, aby utrzymać rodzinę. Jego rodzice zaszczepili i pielęgnowali w Earlu miłość do soulu, gospel i bluesa. Uczęszczając do międzynarodowych szkół jako nastolatek, miał również kontakt z rock & rollem. Wszystkie te wpływy można usłyszeć dziś w jego muzyce, ale jego muzyczne korzenie sięgają głębiej; sięgają pól bawełny Południa USA – tych samych, z których  wywodzili się Muddy Waters, BB King, Ike Turner, James Brown i wielu innych. 

Dzięki ciężkiej pracy i kilku przypadkowym koneksjom Earl doświadczył chrztu bojowego jako artysta dzięki przełomowemu występowi na Montreux Jazz Festival. Jego pierwszy album „Blue Not Blues” powstał w ramach szkolnego projektu. Wraz z producentem Philipem C. Woottonem postanowili nagrać LP. „Znaleźliśmy książkę zatytułowaną Jak zrobić i sprzedać album autorstwa Dianne Sward Rappaport” – wspomina Earl. „Postępowaliśmy zgodnie z instrukcjami od pierwszej strony pierwszego rozdziału aż do samego końca”. Kopia albumu trafiła na biurko impresario-weterana Herba Cohena w wytwórni Bizarre Straight Records, która w efekcie natychmiast podpisała z Earlem kontrakt. Wkrótce pierwsza płyta Earla, zremasterowana i przepakowana, ukazała się ponownie, tym razem jako „Blue Not Blues”. Jak mówią, reszta jest historią...

 

W drodze na szczyt Earl występował w wielu miejscach przed niewiarygodnie różnorodną publicznością – od lokalnych amerykańskich klubów po europejskie festiwale bluesowe, rockowe i soulowe. Wykazał się też darem zręcznego pisania piosenek; jego kompozycje były wykonywane przez takich kultowych wykonawców, jak Etta James, Tom Jones i Solomon Burke. Earl wszędzie gdzie się pojawia, prezentuje swój unikalny styl, łączący blues rockowy soul i coś czego nie da się zdefiniować. Wpływ Tiny Turner jest oczywisty, ale jest coś jeszcze… magia?

bottom of page