
WANDA JOHNSON
Urodziła się w 1963 roku w Południowej Karolinie w rodzinie o muzycznych tradycjach, jako jednak z dziewięciu sióstr. Choć z muzyką jest związana od dziecka, profesjonalnie śpiewać zaczęła dopiero w drugiej połowie lat 90., a debiutancką płytę "Call Me Miss Wanda" wydała w 2003 roku. Jej talent eksplodował trzy lata później, kiedy to ukazała się jej druga płyta "Natural Resource", co zaowocowało zaproszeniem do udziału w jednej z najbardziej znaczących imprez bluesowych świata, Pocono Blues Festival. W pofestiwalowych recenzjach pisano, że Johnson była największą niespodzianką weekendu. Rok później wystąpiła na Chicago Blues Festival i reakcje były równie entuzjastyczne.
Nic dziwnego! Podczas koncertów Wanda prezentuje świetnie wykonane, własne piosenki, obdarzając słuchaczy uśmiechem tak promiennym, że mógłby rozjaśnić najczarniejszą jaskinię. Z cudowną łatwością nawiązuje kontakt z zachwyconą publicznością, w kilka sekund ujmując ją swoją bezpretensjonalną osobowością. Jej krystalicznie czysty, nie potrzebujący efektów ani ulepszeń, głos, chwyta za serca, zdobywając jej porównania do „młodszej Irmy Thomas.”
Jej pierwsza wizyta w Polsce w listopadzie 2008 roku okazała się olbrzymim sukcesem: „Wandzia” absolutnie podbiła polską publiczność. Kolejne trasy tylko to potwierdziły. Jesienią 2025 zawita do Polski już ósmy raz. Stojąc na czele swojego tria, będzie promowała swoją najnowszą płytę: album „Wanda Johnson Live”, nagrany latem 2024 podczas jednego z koncertów w Polsce! Wydawnictwo będzie dostępne na koncertach, oraz na stronie www.twojblues.com na dwóch nośnikach: CD oraz vinyl.
WANDA JOHNSON "LIVE IN POLAND" (CD & Vinyl)
- opis płyty
Wandę poznałam w dniu, w którym Barack Obama został po raz pierwszy wybrany na prezydenta USA. To był także początek naszej pierwszej wspólnej trasy koncertowej. Nie przypuszczałam wtedy, że siedemnaście lat i siedem tras później— z ósmą tuż za rogiem — będę pisać tekst do wydawnictwa towarzyszącego pierwszemu w karierze albumowi koncertowemu Wandy, nagranego… właśnie w Polsce.
Dla tych, którzy śledzą jej drogę od chwili, gdy po raz pierwszy postawiła stopę na polskiej ziemi tamtego listopadowego dnia w 2008 roku, nie będzie to zaskoczeniem. Od samego początku zdobywała tu serca fanów i przyjaciół, a z czasem przylgnęło do niej czułe przezwisko: Wandzia. Razem przemierzyłyśmy setki kilometrów, spędziłyśmy długie godziny w busach, przekraczając granice wielu europejskich krajów. Widziałam Wandę na scenie niezliczoną ilość razy — z różnymi zespołami, w salach małych i dużych, przed publicznością mówiącą w różnych językach. Jedno zawsze pozostaje niezmienne: gdziekolwiek się pojawi, Wanda porusza serca, przekraczając granice języka i kultury swoją muzyką i osobowością.
Urodziła się w 1963 roku w Południowej Karolinie, w rodzinie o głębokich muzycznych tradycjach — jako jedna z dziewięciu sióstr. Choć muzyka towarzyszyła jej od dziecka, śpiewać zawodowo zaczęła dopiero pod koniec lat 90. Jej debiutancki album, Call Me Miss Wanda, ukazał się w 2003 roku. Ale to trzy lata później, dzięki przełomowej płycie Natural Resource, jej talent naprawdę rozkwitł. Ten album przyniósł jej zaproszenie na jeden z najbardziej prestiżowych festiwali bluesowych na świecie — Pocono Blues Festival — gdzie krytycy okrzyknęli ją największym odkryciem weekendu. Rok później wystąpiła na legendarnym Chicago Blues Festival, zbierając równie entuzjastyczne reakcje publiczności.
I trudno się temu dziwić. Na scenie Wanda śpiewa z głębi serca i z naturalną lekkością, rozświetlając salę uśmiechem tak jasnym, że mógłby rozjaśnić najciemniejszą jaskinię. Zachwyca silnym, krystalicznie czystym głosem, wytrenowanym w kościele—tak nośnym, że często nie potrzebuje żadnych efektów, co niezmiennie zaskakuje realizatorów dźwięku. Jej autorskie piosenki zapadają w pamięć na długo po ostatnim dźwięku. A przede wszystkim: to jej otwarte serce i prawdziwa miłość do ludzi sprawiają, że publiczność natychmiast lgnie do niej — bez względu na to, czy mówi po angielsku, polsku, czy w jakimkolwiek innym języku.
Ta miłość i niezwykła więź, która rodzi się między Wandą a słuchaczami, zostały pięknie uchwycone podczas koncertu, z którego pochodzi ten album. Nagranie powstało w gościnnym pubie IBU Craft Beers w Gliwicach, wczesnym latem 2024 roku. Tego wieczoru Wandzia i jej zespół zaprezentowali bogaty patchwork autorskich utworów oraz kilka wyjątkowo dobranych coverów — wszystko wykonane z rzadko spotykanym połączeniem duszy, artyzmu i radości.
Dlaczego właśnie teraz ukazuje się Wandy album koncertowy — i dlaczego nagrany w Polsce? Przez lata stworzyła ona imponujący dorobek autorskich piosenek, znanych dotąd głównie w wersjach studyjnych. Ten album po raz pierwszy oddaje ich sceniczną energię i emocjonalną głębię. Ten wybór autorskich utworów urozmaica kilka wyjątkowych coverów, precyzyjnie przez Wandę wybranych, gdyż mają dla niej osobiste znaczenie. Ale jest też inny powód: choć znana na całym świecie jako South Carolina’s Lady of Rhythm, R&B i Soul Moving Music, Wanda stała się jakby trochę Polką. I to nie tylko dlatego, że uwielbia żurek czy że w jej domu wiszą zasłony przywiezione z Polski… ale dlatego, że naprawdę jest tu kochana. Fani wracają raz po raz — by ją usłyszeć, uściskać, a czasem… podzielić się z nią sekretem.
Ten album to dzieło miłości — dla wszystkich, którzy wzięli w nim udział. Również dla mnie. Bo Wanda kocha głęboko — i wszędzie tam, gdzie się pojawia, jest równie głęboko kochana.
Ewa Matysik-Gajewska
Jest świetną kompozytorką, a jeszcze lepszą wokalistką, o silnym, wyróżniającym się głosie i szerokich możliwościach zarówno w sensie wokalnym, jak i w sensie tworzenia czegoś nowego. Wanda najwyraźniej ma przed sobą przyszłość, a ja chcę obserwować jej rozwój. Jestem pod wrażeniem. Norman Darwen – Blues & Rhythm
Jest żywotną wokalistką o potężnym głosie, która ze smakiem miesza bluesa, soul i gospel w swojej muzyce. Na scenie przejawia ponadto dobre maniery i dojrzałość, co zdarza się tylko naprawdę wielkim. Vicente Zumel – La Hora del Blues
Dojrzały, lekko jazzujący styl Johnson jest gorącą mieszanką Toni Lynn Washington i Nory Jones. Śpiewa słodko i łagodnie, a nie ostro i agresywnie. Nie można odmówić jej talentu i na pewno jeszcze o niej usłyszymy w przyszłości. Thomas J. Cullen III – Blues Revue
Parę dekad temu Wanda konkurowałaby z Carlą Thomas, Arethą Franklin, Ettą James i Dionne Warwick o uwagę znaczących firm płytowych i byłaby to ciężka walka. Arthur Shuey – Blues Source Debiut Wandy był nieoczekiwanie jednym z najjaśniejszych punktów roku 2003 i od tego czasu niecierpliwie czekałem na nowe nagrania. No i doczekałem się: jest to klasyczny południowy soul z lat 60. i 70., lekko zabarwiony jazzem blues, ballady w których pobrzmiewa echo gospel – jednym słowem nowy świetny album Wandy Johnson. Norman Darwen – Blues & Rhythm
She was born in 1963 in South Carolina, into a family with strong musical traditions, as one of nine sisters. Although she had been connected to music since childhood, she only began singing professionally in the late 1990s. Her debut album, Call Me Miss Wanda, was released in 2003. Her talent truly exploded three years later with the release of her second album, Natural Resource, which led to an invitation to perform at one of the world’s most prestigious blues events—the Pocono Blues Festival. Post-festival reviews hailed Johnson as the biggest surprise of the weekend. A year later, she performed at the Chicago Blues Festival, where the audience responded just as enthusiastically.
And no wonder! During her concerts, Wanda delivers expertly crafted original songs, lighting up the room with a smile so radiant it could brighten the darkest cave. She connects with her audience effortlessly, winning them over in seconds with her genuine and unpretentious presence. Her crystal-clear voice, needing no effects or enhancements, goes straight to the heart, earning her comparisons to a “younger Irma Thomas.”
Her first visit to Poland in November 2008 was a tremendous success: “Wandzia” absolutely won over the Polish audience. Subsequent tours only confirmed this connection. In the fall of 2025, she’ll return to Poland for the eighth time. Leading her trio, she will be promoting her latest release: the Wanda Johnson Live album, recorded during one of her concerts in Poland in the summer of 2024. The album will be available at concerts and on the website www.twojblues.com, in two formats: CD and vinyl.
WANDA JOHNSON LIVE IN POLAND (CD & Vinyl)
[Album liner notes]
I first met Wanda on the day Barack Obama became president for the first time. It was also the day we embarked on our first tour together. Little did we know that, seventeen years and seven tours later — with tour number eight just around the corner — I’d be writing the liner notes to Wanda’s first-ever live album, recorded in Poland, of all places.
But for those who’ve followed Wanda’s journey since she first stepped onto Polish soil that November day in 2008, this may not come as a surprise. From the very beginning, she’s been winning over fans and friends, earning the affectionate nickname *Wandzia* along the way (a Polish diminutive of “Wanda”). We've traveled hundreds of kilometers together, spent long hours in vans, and crossed borders into multiple European countries. I’ve seen Wanda perform countless times — with different musicians, in venues big and small, for audiences speaking many different languages. Yet one thing always stays the same: Wanda touches people’s hearts wherever she goes, transcending language and culture with her music and her spirit.
She was born in 1963 in South Carolina, into a family steeped in musical tradition — one of nine sisters. Though music has been a part of her life since childhood, Wanda didn’t begin singing professionally until the late 1990s. Her debut album, Call Me Miss Wanda, was released in 2003. But it was three years later, with the arrival of her breakout record Natural Resource, that her talent truly took flight. That album earned her an invitation to one of the world’s most renowned blues events — the Pocono Blues Festival — where critics hailed her as the weekend’s biggest revelation. A year later, she took the stage at the iconic Chicago Blues Festival, and the response was just as ecstatic.
And it’s no wonder. On stage, Wanda delivers songs with deep soul and effortless style, lighting up the room with a smile so radiant it could brighten the darkest cave. She captivates with her strong, church-trained, and beautifully pristine voice — requiring almost no amplification and absolutely no sound effects, often catching sound engineers by surprise. Her songwriting stays with you long after the final note. Most of all, it’s her open heart and genuine love for people that draw audiences in — whether they speak English, Polish, or any language at all.
That love, and the special connection it creates between artist and audience, is beautifully captured in this live recording. It was made at the always-welcoming IBU Craft Beers Pub in Gliwice, Poland, in the early summer of 2024. That night, Wandzia and her bandmates delivered a rich patchwork of original songs and a few carefully chosen covers—performed with a rare blend of soul, artistry, and joy.
Why release a live album now — and from a club show in a Polish city? Over the years, Wanda has built a remarkable body of original work, most of which has only ever been recorded in the studio. This record finally brings that music to life on stage, capturing the raw energy and emotion of a live performance. She’s added a few special covers that hold deep meaning for her. And there’s another reason: though known around the world as South Carolina’s Lady of Rhythm, R&B, and Soul Moving Music, Wandzia has become, in some very real ways, part Polish. Not just because she loves *żurek* (a traditional Polish fermented rye soup), or because the curtains in her house are from Poland… but because she is genuinely loved by so many people here. Her fans keep coming back — again and again — eager to hear her, to hug her, and to share their secrets with her.
This record is a labor of love for everyone involved — including yours truly. Because Wanda is deeply loving — and deeply loved — everywhere she goes.
Ewa Matysik-Gajewska